FRATELLO

 

kochany mój brat Stanisław 
siedemnaście lat różnicy między nami 
a najbardziej z całego rodzeństwa 
żeśmy się rozumieli , kochali i szanowali 
drogi bracie , dla mnie byłeś szlachetnym człowiekiem 
zawsze pomagałeś potrzebującym 
i najmłodszemu bratu 
licealiście i studentowi 
to dzięki tobie "Dziadku" 
bo tak cię nazwałem pamiętasz ??? 
miałem piękne lata licealne i studiów 
bo często mnie wspomagałeś ofiarą 
na podróże , książki i inne wydatki 
pamiętam twoje opowieści 
o naszym ojcu Marcinie 
o twojej ciężkiej pracy 
na Hucie Lenina w czasach "przebrzydłej komuny" 
kochałeś naszą mamę Petronelę bardzo ja wiem 
to u ciebie spędziła ostatnie lata życia 
w mieście Krakowie 
które bardzo kochała 
i tu się położyć kazała przy dzieciach jak mawiała 
razem leżycie na tym samym cmentarzu 
w Nowej Hucie byłem na waszych pogrzebach 
odwiedzam was czasami 
kiedy jestem w kraju nad Wisłą 
piszę o was 
śpiewam i opowiadam moim fanom 
na rekolekcjach czy koncertach 
bo jesteście zawsze blisko mnie 
nauczyliście mnie kochać 
Boga , ojczyznę i sztukę 
razem z wujkiem Władkiem , Bóg wam zapłać !!! 
do zobaczenia w niebie ... 

 

J.Ślazyk don Giuseppe Leofreni-Rieti 15.05.2017