WIEK
tacy jak on rodzą się raz na 100 lat
to mój opiekun , przybrany ojciec i wychowawca
który mawiał że dzieci się nie hoduje a wychowuje
nie mając swoich własnych dzieci
postanowił pomagać i wychowywać
dzieci niczyje w niełatwych czasach
wojny i komuny
był znakomitym pedagogiem
bo przedwojenny nauczyciel z wykształcenia
kochał książki bibliotekarz z Uniwersytetu Jagiellońskiego
kochał sztukę zakrystian i przewodnik Mariackiej Bazyliki
w królewskim mieście Krakowie
Partyzant ukrywający się przez lata po lasach
przed Niemcami i Sowietami
słowem
szlachetny i nietuzinkowy człowiek
przyjaciel kardynałów , arcybiskupów, kapłanów i sióstr zakonnych
adwokatów , aktorów , artystów , inżynierów
i zwykłych ludzi robotników
i nie skorumpowanych polityków
znał się na ludziach
wiedział kto jest ubowiec a kto kapuś
historyczna postać miasta Krakowa
Małopolski i Polski
które kochał nad życie
Bóg Honor i Ojczyzna
były jego najwyższą wartością
wielki patriota
zakochany w matce ziemi Słopnicach
gdzie się urodził przed stu laty
zakochany w królewskim grodzie
którego historię miał w przysłowiowym małym palcu
to w tym mieście spędził większość swojego ziemskiego padołu
trudne dzieciństwo i młodość zamienił
na pracę społeczną
bolała go ludzka krzywda
dlatego pomagał potrzebującym
wszystkie drzwi otwierały się przed nim na oścież
szeroko jak dzieło mistrza Stwosza
które otwierał i zamykał
przez ponad ćwierć wieku
dla pielgrzymów i turystów
co przybywali tu z Polski i świata
żeby zobaczyć i podziwiać
to wielkie dzieło dłuta mistrza Stwosza
kochał teatr i sztukę
znał się na nich jak mało kto
muzyka była dla niego balsamem dla ucha
miał doskonały słuch i kryształowy głos
często śpiewał staropolskie piosenki kościelne
znał na pamięć
Godzinki
Gorzkie żale
Litanie
Suplikacje
Boże coś Polskę
Nie rzucim ziemi
piosenki patriotyczne i ułańskie
i przyśpiewki ludowe
to on mnie nauczył śpiewać
razem z jego siostrą Petronelą
a moją mamusią rodzoną
też szlachetną i świętą kobietą
a ja jestem najmłodszym
z jego dwudziestu wychowanków
bo tylu nami się zaopiekował
i nas wychował
człowiek dusza
jak mawiają górale
ze Słopnic Szlacheckich w Beskidzie Wyspowym
gdzie wujek Władek się urodził ...
Władysławowi Ślazykowi na stu lecie urodzin
mojemu przybranemu "Tacie"
J.Ślazyk don Giuseppe Leofreni-Rieti 07.05.2017