BALLADA DLA HELENKI

 

zaledwie ćwierć wieku żywota 
zabrała ją siostra tęsknota 
na obcej ziemi spotkała ją śmierć 
nie byle jaka a męczeńska ...

25 lat a może więcej 
uczyła się po prostu żyć 
o misjach marzyć i śnić 
hej hej hej ... tra la la ... ni na na na na ... alleluja !!! 
wiwat wiwat !!! wolontariuszka Helunia !!!

gitara była jej mgławicową siostrą 
wiatr przyjacielem młodości był 
bo nie rzucała słów na wiatr 
z pan Buckiem była za pan brat ...


urocza męczennica z gitarą 
z kraju nad Wisłą modrą rzeką 
skąd papież i poeta też święty 
i nie lękajcie się odwagi 
nic zatrutego nie będzie wam szkodzić 
zło dobrem zwyciężać nam trzeba 
byśmy jak papież i poeta 
i męczennik kapłan Jerzy 
mogli dotknąć rąbka nieba ...

25 lat a może mniej 
przyjdzie nam jeszcze może żyć 
dlatego spieszmy się jak Helenka 
o niebie marzyć i śnić 
hej hej hej ... tra la la ... ni na na na na ... alleluja !!!

 

 

męczennicy z gitarą Helence Kmieć z Libiąża

J.Ślazyk - Słopniński /don Giuseppe/ Leofreni - Italia 27.01.2017