GDZIE WIDZĘ JEZUSA …
w każdym człowieku
w każdym zdarzeniu
poczętym dziecku
kobiecie , która marzy i śni
co z niego wyrośnie
mężczyźnie pracującym na powszedni chleb w pocie czoła
babci i dziadku co się modlą za wnuki
zakonnicy i zakonniku co poszli za jego głosem
i wolni się czują w klasztornych murach
aktorze i aktorce na scenie teatru bez masek
dyrygencie i orkiestrze o krystalicznych dźwiękach
śpiewaku i śpiewaczce o balsamicznych głosach
malarzu i malarce o pewnej ręce do pędzla
góralu i góralce wypasającymi owce na hali
grajku przy małej wiejskiej kapliczce
podróżniku co lubi błądzić po świecie
proboszczu co nie uprawia polityki i biznesu w parafii
spowiedniku co cicho czeka w konfesjonale
profesorze co mądrze uczy studentów
biskupie co szanuje kapłanów
matce przełożonej co potrafi zrozumieć swoje podwładne zakonnice
pustelniku co się oddalił od zgiełku świata
żołnierzu co tęskni za dziewczyną
marynarzu co tęskni za rodziną
alpiniście którego ciągnie w góry jak wilka do lasu
sportowcu co bije swoje i innych rekordy
pianiście co grywa muzykę Fryderyka i jazz
kapłanie celibatariuszu co mu się dziewczyny podobają
misjonarzu zakochanym w Afryce
uliczniku co lubi ulicę
poecie co pisze nie dla siebie
bardzie co śpiewa zakazane piosenki
pisarzu co pisze romansy
kaznodziei co głosi jego Ewangelię
rolniku co sieje zboże na chleb
w tych co nie wodzą na pokuszenie … c.d.n.
J. Ślazyk / don Giuseppe / Leofreni – Rieti 05.10.2016