OBRAZ

 

„Zaduszki Poetyckie” w Warszawie

piwnice Kamedulskie

głębokie schody jak studnia

z kryształową wodą

lampiony i świece

jak płonące lampy oliwne

za biblijnych czasów

śpiący poeci w strofach wierszy

zasłuchane anioły o oczach

błękitu nieba

obraz maestro Romana Tadeusza

i samotny skrzypek przy cmentarnych grobach

słowo profesora Henryka

mądre i głębokie podobne do Oratora

papież i poeta z kraju nad Wisłą w białej szacie jak śnieg

prymas Stefan co urodził się raz na 1000 lat

poeta profesor Janusz i dwa miasta w jego wierszu zamknięte

poeta doktor Kazimierz i szumna młodość na drewnianym moście

poeta ksiądz Jan co spieszył się kochać ludzi

poeta Edward i jest już za późno nie jest za późno

maestro Marek i widzę cię tak wiem

Kazek i Andrzej i tragiczne zejścia z tego świata

doktor Józef  historyk i Panna Pszeniczna

a przy okrągłym stoliku anioł w białym szaliku

sekretarka Mira i oko aparatu by zatrzymać czas

doktor Krzysztof i mikrofon czysto ustawiony

doktor Aldona przyjaciółka księdza Jana poety

dyrektor Anna i koszyczek mandarynek i pomarańczy

artystka cyrkowa Sofia babcia z Błonia co lubi kasztany

pani Ania z Wyszogrodu , Wiesia i Jędrek ich troje

brat mojego profesora Andrzeja biblisty

pan Prezes z młodzieżą ze wschodu

i dopóki nam ziemia kręci się

i piwnice też kręciły się

strofami poezji tych którzy odeszli do nieba

muzą gitary barda i poety co nie boi się trzęsienia ziemi

z gór alto Cicolano ze środkowej Italii … hej hej … tra la la … ni na na na

na … alleluja !!!         

 

 

J.Ślazyk /don Giuseppe/ Leofreni 06.11.2016