NIEPODLEGŁOŚĆ

 

Tej się nie zdobywa raz na zawsze

Trzeba o nią dbać

Żeby się nie wymknęła z rąk narodu

Trzeba ją pielęgnować

Żeby się stała najwyższą wartością

Trzeba o niej pisać i śpiewać

Jak to robią bardowie i poeci …

Trzeba jej strzec jak przysłowiowego  „oka w głowie”

Pięknie dziś przemówiłeś ... panie Prezydencie !!!

I to bez kartki

Krótko i węzłowato …

Wszystkich aniołów wolności i niepodległości przywołałeś

Ale jednego szczególnego …  papieża i poetę z Wadowic

To on powiedział na tym samym placu w stolicy Warszawie co Ty

„ niech zstąpi duch twój i odnowi oblicze ziemi , tej ziemi … „

Byłem tam wtedy i na własne uszy słyszałem

I grzmot serc ludzkich a nie armat poczułem

Domy się nie trzęsły wtedy

Ale miały wtedy podkrążone okna …  jak oczy od łez …

Domy co nigdy nie były w teatrze

Co żuły wtedy …  kromkę chleba

I co jeszcze były wtedy ... stale na sprzedaż

Jak rana w przylepce chleba …  panie Prezydencie !!!

Jakoś mi się zdaje że będzie lepiej w moim kraju

Że dzieci i młodzież nauczy się prawdziwej historii

Że będzie piękniej i kolorowo

Bo już czas i zegar …  na peronie dzwoni

I biało – czerwona …   łopoce na wysokim maszcie

A serca Polaków biją jak dzwon

Dźwięcznym głosem

Który tutaj w moim domu w górach Lazio słyszę

Dzisiaj się nie walczy szablami czy armatami

Ale sercami i rozumami …

Sen , Mara , Bóg , Wiara …   panie Prezydencie !!!

Powodzenia życzę w prowadzeniu naszego kraju nad Wisłą … c.d.n.

 

 

Panu Prezydentowi R.P. Andrzejowi Dudzie

J.k.m.b. Ślazyk – Słopniński góry Cicolano Leofreni Italia 11.11.15.