JEGO PORTRET

 

Imię : Stanisław

Nazwisko : Ślazyk

Urodzony : 1943 w Słopnicach w Starym domu

dziecko wojny,drugi z dziewięcioro rodzeństwa

syn Marcina i Petroneli Ślazyk

Obywatel : Słopnic , Krakowa i okolic Małopolska

Miejsce zamieszkania : Kraków – Nowa Huta – Mistrzejowice

Stan cywilny : żonaty z Heleną Świątek ze Staszowa

trzech synów Janusz , Marcin i Andrzej

Zawód : Slusarz , wynalazca , zbieracz i odnowiciel staroci

Znaki szczególne : bujna broda , niebieskie oczy ,

Cechy znamienne : Miłosierdzie , radość , pokora , braterstwo ,

miłość …

 

Dziś jego rocznica odejścia przed 14 laty

O czy mi przypomniała jego żona a moja bratowa Helena

Co razem z nim dochowali moją mamę Petronelę aż do śmierci

I mnie też chowali za czasów Licealnych i Studiów …

 

Pamiętam kiedy przyjeżdżałem ze świata do Krakowa

To czekali na mnie z radością

Spanie wikt i opierunek miałem zawsze zapewnione

Często chadzałem z moim bratem Stanisławem po starym Krakowie

Odwiedzaliśmy muzea , desy , antykwariaty i kościoły

Brat mój był zachwycony sztuką Secesji na której się znał jak nikt inny

Był znany w całym Krakowie i wszystkie drzwi otwierały się przed nim

Często chadzaliśmy na Herbatę do „Noworolskiego” w Sukiennicach

I często do naszego stolika dołączali krakowscy artyści …

 

Chadzaliśmy też na Kazimierz co by spojrzeć na Synagogę

Do desy i co by przekąsić coś dobrego w tamtejszej knajpie

Na Skałkę do Paulinów gdzie był nasz kuzyn ojciec Herman

Na msze święte Czwartkowe za Ojczyznę u św. Maksymiliana

Za czasów ś.p. ks. Kazimierza Jancarza

Bywaliśmy razem z męczennikiem ks. Jerzym Popiełuszką , Lechem Wałęsą ,

ks. Isakowiczem Zalewskim , ks. Zychem , Piotrem Szczepanikiem , Piotrem

Skrzyneckim , Leszkiem Długoszem , Andrzejem Sikorowskim itp. . .

 

Często jechaliśmy do Słopnic naszej rodzinnej wioski i do Brzezia do dziadka

Marcina , który był kowalem na grób naszego taty Marcina , dziadków ,

wujków i ciotek i naszej siostrzyczki maleńkiej Halinki …

 

Często też na Działce bywaliśmy i rodzinne spotkania organizowali

Stanisław był moim tatą to coś więcej niż bratem

Zawsze mi pomagał i dawał forsę co bym się uczył i wyszedł na ludzi

Żebym nie musiał ciężko i fizycznie pracować jak on …

Często mi mawiał że zdrowie stracił na Hucie Lenina gdzie pracował

za czasów PRL-u

Często był nachodzony przez ubowców i szpiegowany

Wielokrotnie musiał płacić haracze od tak zwanego zbogacenia

Bo w tamtych czasach żaden zwykły robotnik nie mógł mieć za dużo …

 

Jako zbieracz i znawca staroci zawsze miał kasę

A przy tym był chojny i pomagał biednym

Dbał o rodzinę

Był towarzyski

Wygadany

I mocno wierzący …

W domu jego bywało zawsze pełno gości

Dzieci szkolne , młodzież Oazowa

Kapłani i klerycy

Słowem dom jego był zawsze otwarty dla wszystkich

Młodo odszedł a szkoda

Bo by mnie jeszcze wiele nauczył

Ale cóż takie jest życie

I niech się dzieje wola nieba

Z nią się zawsze zgadzać trzeba …

 

Zachwycony był też osobą świętego papieża i poety Jana Pawła II

A w jego domu do dziś wiszą fotki ze spotkania z Janem Pawłem

W Rzymie z lat 80 – tych zeszłego stulecia

A wtedy pojechać do Rzymu z żoną i synem

To było nie lada wyzwanie

On tego wyzwania dokonał …

 

Często mi mawiał że mnie odwiedzi w Brazylii nie zdążył

W Italii i Niemczech też nie zdążył

Stąd też napis na jego grobie … Jezu Ufam Tobie … i spieszmy się kochać

ludzi , tak szybko odchodzą …

 

Brat mój świętej pamięci Stanisław i jego Portret

Jego żona Helena i jej Portret

Jego synowie i ich Portrety

Jego wnuki

Ze słyszenia go znają …

Tak jak i ja tatę mojego z jego opowiadań znam

On jest ze mną w moim domu w górach w środkowej Italii

W Portrecie który wisi przy kominku w moim domu

Nieraz w snach i wspomnieniach

Pamiątkach po nim które pozostały

Jutro odprawię i po jutrze za ciebie mszę świętą drogi Bracie

Czuwaj nad nami z nieba

Spozieraj na nas

Szczerym wzrokiem …

 

Może pod koniec Stycznia lub początek Lutego

Będę w Krakowie to cię odwiedzę jak zawsze

Pomilczymy wspólnie

I zrozumiemy się bez słów

Jak przyjaciel z przyjacielem …

 

Śpij spokojnie i nie martw się o nas

Dajemy radę i jeszcze żyjemy

Tęsknimy za tobą

Bo tęsknota i pamięć

Tobie się należą

Za twoje bycie z nami

I za to co robiłeś i robisz w niebie

Dla nas …

 

Już „Anioł Pański”

Biją dzwony w Leofreni

Może Anno Domini 2015

Coś w nas zmieni …

 

„Święty święty blask kłujący w oczy

święta święta ziemia co nas nosi”...

Tyś był dobry jak chleb

„Święty chleb , chleba łamanie

święta sól , solą witanie „ …

 

 

Bratu mojemu Stanisławowi

J.Ślazyk – Słopniński 09.I.2015