PRINCE „LULU”

 

Bradley nazwisko rodowe

Żyje w Wielkiej Brytanii

Miasto Bury …

Swoją drogą urocza i bogata kraina

W domu „księcia” mieszkałem przez 11 dni

Wraz z Tereską i Darkiem

Czułem się u nich jak u siebie w domu za dziecinnych lat

Dawno też nie byłem

Tak wykąpany i oprany … ha ha ha … tra la la … na na na ...

 

Piękny domek w stylu angielskim nowiuśieńki

Przed domkiem maleńki kolorowy ogródek

I piękny mercedes pana gospodarza

Z tyłu domku zielona jak na wiosnę trawa

Gdzie bawi się z goścmi „mały książe”

Bo ich bardzo lubi i szanuje

I po brodzie i policzkach całuje

Oczami pięknymi i mądrymi patrzy często w niebo

I spogląda jak czasem ptak lub samolot z chmurami szybuje

Zabawek ma dużo „mały książę”

A najbardziej z pluszowym miśkiem się mocuje …  ha ha ha …

 

Cieszy się pani wraz z panem z „małego księcia” …

A on z radością pocałunkami się odwdzięcza

Piękne i milutkie stworzenie z „małego księcia” …

Piesio - zbysio tak go nazywałem

I gwizdem do siebie przywoływałem

A on jak maleńkie dziecko zaraz przybiegał do mych stóp

I gdyby umiał mówić

To by pewnie powiedział

Baw się ze mną gościu znów … ha ha ha … tra la la … na na na …

 

I jak tu nie lubić „małego księcia” bożego stworzenia

Kiedy dom gościnny w przedsionek nieba zamienia …

 

 

Teresie Darkowi i Małemu księciu z Bury wdzieczny za gościnę

don Giuseppe Ślazyk Leofreni – Italia 24.03.14.